Z księgarni...
- poniedziałek, 02, grudzień 2019 15:49
- Andrzej Pilipiuk
Zaszedłem do księgarni "naukowej". Co straszyło na stołąch?
-"Dzieła" adama michnika.
-Książki andy rottenberg (to taka kobieta która po naczytaniu się swoich hagiografii w wybiórczej sama uwierzyła że jest prześladowana),
-prace sowieckiego milicjata (potem w KBW) baumana (tego który uważał obozy koncentracyjne za niezbędny element etapu postępu społecznego)
-książka o tym jak polacy z wsi koło Beżca kopali w popiołach pokrematoryjnych w poszukiwaniu złota... (oczywiście bywało i tak - ale autorzy obok kwerendy archiwalnej powołują się na "źródło prawd objawionych" - niejakiego grossa... ).
-a do tego wpadł mi w oko "Malowany ptak" kosińskiego.
Zasadniczo silnie nadreprezentowana była jedna opcja światopoglądowa.
Agresywnie antypolska i mająca niewiele wspólnego z naukowością...
Smutne i odrażające.
*
tyle papieru zmarnowano - a lasy cierpią...