Bolesne zderzenia z faktami...

Aktywista LGBT torturował i zgwałcił 4-letnią niepełnosprawną dziewczynkę (msn.com)

Zasadniczo staram się być tolerancyjny.

Nie mam nic do tego kto z kim sypia - byle sypiały osoby w odpowiednim wieku i za obopólną zgodą. 

Mamy wokół siebie nadmiar wzajemnych fochów, agresji, kłotni o byle co i bezsensownej nienawiści.

Wiem z historii do czego prowadzi podgrzewanie atmosfery.

Dlatego w mojej prozie nigdy nie atakuję osób o odmiennej orientacji, a w publicystyce wyłącznie reaguję na przypadki gdy ekspresja "tęczowych" ewidentnie krzywdzi innych. 

Wiem jak krzywdzące mogą być plotki i pomówienia, jak trudno oczyścić dobre imię: własne, środowiska, instytucji... 

*

A potem pojawiają się takie informacje jak ta powyżej, pierwsza, druga, dziesiąta...

Analizuję krytycznie: czarne owce zdarzają się wszędzie. W Kościele, w szołbiznesie, w mediach, wśród polityków. 

I u tęczowych, a potem znów u tęczowych, i raz jeszcze u tęczowych... 

I moja tolerancja zaczyna się sypać - w bolesnych zderzeniach z nagimi faktami... 

*

Milczeć? W imię czego? 

 

 

 

Image

© 2024 Andrzej Pilipiuk | Wszystkie prawa zastrzezone| Realizacja: AS DIGITAL