jak śmieci
Masowe zwolnienia przeżyliśmy już kilka razy.
Najpierw po 1990-tym roku.
Dychawiczny, zacofany, przestarzały i nieefektywny przemysł PRL-u nie przetrwał zderzenia z rtealiami gospodarki krajów wolnego świata.
Fabryki zamykano, ludzie lecieli na bruk całymi miasteczkami. W dodatku szereg zakładów za absolutne grosze przejęli niemcy i zniszczyli by oczyścić sobie przedopole ekspansji.
Kto nie pamięta jak było ciężko i jaki panował strach - niech zapyta rodziców.
*
Po raz drugi rzeź nastąpiła przed wejściem do UE. Nasze zakłady miały nie spełniać szeregu norm, nie pasować do unijnych limitów produkcji. Niszczono całe gałęzi przemysłu. Szwaby cieszyły się - czyszczono im przedpole ekspansji. Bezrobcie za rzadów SLD szalało na poziomie 20%. Gdy tylko otwarto unijne rynki pracy uciekłó ok 2 miliony najbardziej zdesperowanych ludzi (głównie młodych). Kilkaset tyś już tam pracowało - na czarno.
*
Po raz trzeci skok bezrobocia był za poprzednich rządów PO. Tusk szedł do wyborów z bardzo dobrym hasłem 3 X 15% (pit, cit, vat). Obiecywał intensyfikację rozwoju i podobne gruszki na wierzbie. Gdy PiS oddawał władzę w 2007 bezrobocie było na poziomie 9-10%. Wrótce rozchulało się do 14-15%.
*
Przez ostatnie 8 lat mieliśmy niewielką stabilizację. PiS rzecz jasna łupił nas i przeszkadzał ludziom się bogacić, ale robił to jak to zwykle w kaczyźmie - na ćwierć gwizdka. Bezrobocie spadło i to bardzo ładnie. W wielu branżach ludzie zaczęli ciut lepiej zarabiać. W niektórych pojawiły się nawet w miarę sensowne zarobki. Wielu fachowców doświadczyło luskusu od dawna nie znanego - pewności zatrudnienia.
*
No i się skończyło. Polak ma być śmieciem, ma się czuć śmieciem, ma nie być pewny przyszłości, ma zarabiać grosze....
Odwykliśmy? no to trzeba się znów przyzwyczaić.
*
kto wygrał ostatnie wybory?
LUDZKA GŁUPOTA.