14 lat później

Sensacyjne ustalenia MON ws. Macierewicza. „Będzie zawiadomienie do prokuratury” (msn.com)

Jak widać ludzie powiązani z WSI nie odpuszczą likwidatorowi "służb"... i o to chyba w tym wszystkim chodzi. 

*

Jak to widzę. 

Putin miał środki i możliwości by przeprowadzić zamach. 

Miał też mocne powody:

-zemsta za blamaż rosyjskiej inwazji po akcji Lecha Kaczyńskiego z lotem do Tbilisi 

-zemsta za dozbrojenie gruzińskiej armii w zestawy przeciwlotnicze (lotnictwo Federacji R. poniosło przez to spore straty) 

-sprawa wydobycia gazu łupkowego - potencjalne uniezależnienie się Polski od Rosji. 

(czy ktoś dziś w ogóle pamięta że w roku 2015-tym miało ruszyć wydobycie?)

Okazja była:

-prezydencki samolot był remontowany w Rosji. 

-na czele USA stał bardzo słaby i mało rozgarnięty Obama.

-na czele polskiego rządu stał człowiek nienawidzący Lecha Kaczyńskiego.

-polskie służby były silnie zinfiltrowane - co pokazuje serial dokumentalny "Reset". 

Pytanie które trzeba postawić: 

-Czy putin skorzystał z okazji i czy faktycznie miał wspólników w Polsce. 

Na Ukrainie przekonanie że Smoleńsk to mokra robota służb putina było powszechne jeszcze przed zajęciem Krymu.

U nas? Nie byliśmy pod bezpośrednią okupacją ZSRR, znajomość sowieckich realiów jest na szczęście znacznie słabsza zatem i grono sceptyków większe. 

Twarde dowody?  

-Wrak do dziś leży w Rosji, co najmniej raz został wypucowany na wysoki połysk, szereg elementów gdzieś zniknęło. Inne mogły zostać podmienione.

-Oryginały rejestratorów też leżą w moskiewskich sejfach. 

-Co mamy? Ślady materiałów wybuchowych znaleziono na pozyskanych próbkach maszyny, rzeczach osobistych i ubraniach ofiar. (co ciekawe dzieninikarz który to ujawił został natychmiast wyrzucony z pracy). 

-Elementy urządzeń samolotu były rozrzucone na znaczną odleglość (to wskazuje na wybuch).

Mocne poszlaki? 

-wypłynął film z monitoringu lotniska wskazujący na jakieś (niezgłoszone) prace przy jednym ze skrzydeł w noc poprzedzającą wylot. 

-zdjęcia wrakowiska wskazują na rozerwanie samolotu - są niepodobne do fotografii miejsc wypadków lotniczych

-charakterystyczne wywinięcia blach - "loki" także wskazują na wybuch. 

-długa lista zagadkowych samobójstw i przypadkowych śmierci ludzi powiązanych zarówno z remontem maszyny jak i badaniem przyczyń katastrofy. 

-rozliczne kłamstwa zarówno rosyjskie jak i polskie - za które nikt nie poniósł odpowiedzialności.

-zamieszanie z pochówkami, zamiany ciał w trumnach. 

-pojawienie się licznych prowokatorów którzy debilnymi teoriami spiskowymi ośmieszali przeciwników wersji oficjanej.

-powszechna ceznura tematu na forach internetowych. 

Zagadki 

-czego dotyczyla wypowiedz Br.Komorowskiego "prezydent gdzieś poleci i wszystko się zmieni"?

-czemu nasze służby przed katastrofą ćwiczyły w ramach gry operacyjnej sytuację jednoczesnej śmierci prezydenta i premiera? 

-czy faktycznie przemówienie komorowskiego zostało nagrane wcześniej, omyłkowo zamieszone w necie przed katastorfą i pospiesznie skasowane?

(na ślady natrafił pewien youtouber). 

-dlaczego spodziewając się przylotu polskiej delegacji nie podstawiono nawet kolumny transportowej?

-kto strzelal na tzw. "Filmie Koli 1:24". Dlaczego serwis youtoube w dniu zamieszczenia i przez kolejne doby wielokrotnie kasował ten materiał?

-kogo przewoziły (widziane przez wielu świadków) karetki opuszczające na sygnale wrakowisko ergo: kim byli "trzej ranni ze Smoleńska"? 

-Czy funkcjonariusz BOR nazwiskiem Surówka faktycznie zdołał po katastrofie wykonać telefon do żony? 

-Czemu na zwróconych rodzinom telefonach zmarłych wykasowano jakieś pliki.

Moim zdaniem - doszło do zamachu, ale przeprowadzono go na tyle sprytnie że pozostawione ślady są niejednoznaczne. 

Niestety PiS po wygranej w 2015-tym temat nagle odpuścił. Zgaduję że mogły zadecydować mocne naciski ze strony

NATO które nie było gotowe na pełnoskalową konfrontrację z Rosją. 

Ps. pewien mój czytelnik, prywatnie dość wysokiej rangi członek Platformy Obywatelskiej tłumaczył mi kilka lat temu,

że zamach jest oczywisty, ale wielki patriota i bohater narodowy Donald Tusk skorzystał z szansy - podchwycił rosyjską narrację by uchronić Polskę przed wojną NATO-Rosja.